Najbardziej odwieczna i niebezpieczna forma wichrzycielstwa polega nie na frontalnym atakowaniu tego, co pierwszorzędne, konieczne i fundamentalne, ale na obłudnym zamienianiu go miejscami z tym, co drugorzędne, przygodne i poboczne. Polega to więc, przykładowo, na stawianiu kontekstu nad regułą, interpretacji nad faktem, odbioru nad treścią, dialogu nad prawdą, kompromisu nad sprawiedliwością, wrażenia nad wydarzeniem itd.
Innymi słowy, mowa tu nie o jawnym relatywizmie, sceptycyzmie czy nihilizmie, ani nawet nie o konsekwentnej sofistyce, tylko o oślizłym podkopywaniu podstawowej kultury umysłowej połączonym z regularnym wypowiadaniem pustych słów i wykonywaniem pustych gestów mających świadczyć o tym, że jest się bardzo zatroskanym o jej stan.
Nie trzeba dodawać, że jedynym skutecznym sposobem przeciwstawiania się temu procederowi jest tym bardziej stanowcze dbanie o to, żeby przy każdej okazji podkreślać właściwą hierarchię pojęć, kategorii i zjawisk. Jeśli zaś będzie się w wyniku tego oskarżonym o "rygoryzm" i "fanatyzm" - czy w najlepszym razie o przesadę i nadgorliwość - wówczas należy z satysfakcją odnotować fakt, że rozmówca nie został jeszcze całkowicie znieczulony na kwestię stosunku do prawdy.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment