Błędem jest doszukiwanie się jakiegokolwiek jawnego bądź ukrytego sensu w kumulacji forsowanych dziś nachalnie samobójczych i mizantropicznych ideologii. Jednocześnie błędem jest też przekonanie, że ich obecna nawała jest w ostatecznym rachunku przypadkowym rezultatem niefortunnego splotu okoliczności. W rzeczywistości jest bowiem tak, że autodestrukcyjny i upokarzający nonsens wszystkich tych ideologii ma służyć temu, dla kogo pogrążanie świata w absurdzie jest celem samym w sobie.
Innymi słowy, z jednej strony nie warto tracić czasu na gdybanie o docelowym kształcie osławionego "nowego porządku świata", bo z kumulacji absurdów nie jest w stanie wyłonić się żaden porządek, ale z drugiej strony nie należy przypuszczać, że w tym szaleństwie nie ma metody. Tylko wtedy z jednej strony nie przeszacuje się możliwości przeciwnika, a z drugiej strony nie zlekceważy się jego niszczycielskiej determinacji, łącząc niezłomną czujność z głębokim wewnętrznym pokojem.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment