Dla cywilizacji prawda to zgodność z rzeczywistością, dobro to realizacja obiektywnego potencjału, a piękno to harmonia wartości. Dla antycywilizacji prawda to zgodność z najsugestywniejszą wizją, dobro to realizacja najsilniejszych interesów, a piękno to jednogłos uległości. Dla post-cywilizacji prawda to zgodność z choćby i najabsurdalniejszą z własnych fantazji, dobro to realizacja choćby i najniedorzeczniejszej z własnych zachcianek, a piękno to kakofonia dowolności.
Stąd w obliczu cywilizacji można poznawać rzeczywistość, czynić dobro i tworzyć piękno, w obliczu antycywilizacji należy demaskować kłamstwo, sprzeciwiać się złu i obnażać szpetotę, zaś w obliczu post-cywilizacji pozostaje ufać w jak najszybszą autodestrukcję absurdu, trzymać się jak najdalej od implodujących fanaberii i nie ustępować ani kroku przytłaczającej tandecie. Tylko wówczas będzie można w pierwszym przypadku zyskać, w drugim nie stracić, a w trzecim nigdy nie pomylić jednego z drugim.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment