Czerwony komunizm za cenę totalnego zniewolenia obiecywał powszechny dobrobyt, podczas gdy zielony komunizm za cenę totalnego zniewolenia obiecuje powszechną nędzę. Czerwony komunizm chciał uczynić wszechwładny ludzki kolektyw absolutnym władcą natury, podczas gdy zielony komunizm chce uczynić zmizerniałe ludzkie mrowisko czołobitnym służącym natury.
Powyższe różnice powinny być już na dzień dzisiejszy powszechnie znane. Kluczowe jest jednak uzupełnienie owej wiedzy o świadomość, że podczas gdy czerwony komunizm otwarcie i przejrzyście głosił swoją tożsamość, zielony komunizm kryje się tchórzliwie za wielowarstwową fasadą mdłych sloganów, ckliwych komunałów i bełkotliwych sałatek słownych. Innymi słowy, podczas gdy czerwony komunizm ostentacyjnie obwieszczał swoją rewolucyjną naturę, zielony komunizm nad wyraz często udaje "naturalne przedłużenie" gospodarki rynkowej i "liberalnego porządku". Tym samym, podczas gdy czerwony komunizm musiał złamać opór swoich ofiar, zielony komunizm liczy na ich całkowitą bierność, ignorancję i apatię.
Jeśli bowiem społeczeństwo w swej masie będzie przymykać oko na przyjmowanie przez globalne polityczno-korporacyjne kartele "standardów ESG", ochocze wdrażanie przez duże miasta "rekomendacji C40" i konsekwentne przeforsowywanie innych tego rodzaju mętnych biurokratycznych wymysłów, wówczas wejdzie ono w rolę żaby gotowanej na wolnym ogniu, przyzwyczajanej do przekonania, że otaczająca rzeczywistość zmierza ku celom zielonego komunizmu w "dobrowolny", "spontaniczny" i "samorządny" sposób. Kto zaś przyjmuje podobną postawę, ten - pardon my French - nawet obudziwszy się z ręką w nocniku gotów jest utrzymywać, że jego zawartość nie jest wcale tak odstręczająca, jak się na ogół twierdzi.
Należy zatem zadbać, żeby jak największa liczba osób przyjęła postawę diametralnie przeciwną, a tym samym w prawdziwie spontaniczny i samorządny sposób torpedowała nadawanie jakiegokolwiek wiążącego wpływu wszystkim powyższym zakusom. Wtedy i tylko wtedy niedojrzała zieleń owego nowego komunizmu nie stanie się nigdy zgniłą zielenią ostatecznie rozłożonej przez niego ludzkiej cywilizacji.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment