Rolą najbardziej wpływowych reżimów "wschodnich" jest epatowanie grozą klasycznej, brutalnej tyranii, rolą najbardziej wpływowych reżimów "zachodnich" jest sugerowanie, że jedyną wobec niej alternatywą jest zielono-neomarksistowska tyrania "opiekuńcza", zaś rolą ludzi dobrej woli jest krzewienie świadomości, że jest to wybór z gruntu fałszywy.
Innymi słowy, rolą ludzi dobrej woli jest niezłomne dawanie przykładu, że choćby z jednej strony coraz natarczywiej napierała dżuma zabijająca ciało, a z drugiej strony cholera zabijająca duszę, można do samego końca żyć w sposób niezależny, świadomy i godny, nie wchodząc w żadne upokarzające sojusze podyktowane strachem, zmęczeniem czy opacznie rozumianym pragmatyzmem.
Tylko wtedy bowiem zachowa się zarówno ideową czystość gołębicy, jak i pragmatyczny spryt węża, wiedząc, że niezwyciężona wewnętrzna wolność typowa dla takiego stanu rzeczy warta jest odrzucenia wszystkich bałamutnych obietnic królestw tego świata.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Chciałbym wiedzieć, co kryje się za tymi wzniosłymi słowami. Oszczędza Pan na konkretach.
ReplyDelete