To, co obecnie obserwujemy, to nie tyle przyspieszony upadek cywilizacji, co przyspieszone obnażanie jej już od dawna podupadłego charakteru. Jest to zasadniczo korzystne zjawisko, pozwalające ostatecznie zerwać z fasadowymi iluzjami i zająć się obroną osobistych "wysp cywilizacji".
Innymi słowy, to, co dzieje się od półtora roku, doskonale obnażyło fakt, że żyjemy w cywilizacji kadłubkowej, posiadającej mnóstwo technicznych gadżetów, ale za grosz siły charakteru. W związku z tym zamiast zachwycać się tymi pierwszymi, należy zacząć wreszcie likwidować deficyt tej drugiej: konserwować lub odbudowywać w skali lokalnej - a przede wszystkim indywidualnej - to, co od dawna było konsekwentnie podkopywane lub burzone w skali kolektywnej i globalnej. Narzędzi ku temu mamy aż nadto - grunt jednak w tym, żeby nie stały się one w naszych rękach jałowymi zabawkami.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment