Tzw. władza nie jest żadnym organizatorem życia społecznego ani strażnikiem społecznego dobrobytu, tylko najszkodliwszym z instytucjonalnych pasożytów przyssanych do zdrowej społecznej tkanki. Widać to zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych, kiedy to możliwość oddolnego koordynowania działań zaradczych w oparciu o własny zdrowy rozum i o swoją znajomość szczegółowych okoliczności miejsca i czasu jest paraliżowana przez instytucjonalną niepewność generowaną przez arbitralne, nieegzekwowane i częstokroć wzajemnie sprzeczne rozporządzenia tzw. politycznych decydentów.
Trudno wyobrazić sobie w sytuacji kryzysowej bardziej destabilizujące zjawisko, niż regularne podejmowanie prób odgórnego i arbitralnego wyznaczania innym "reguł życia" powiązane z groźbami represji wobec "niesubordynowanych". A tym jest właśnie esencja działania monopolistycznych aparatów opresji. Stąd raz jeszcze należy stanowczo podkreślić, że zwłaszcza w stanach podwyższonego zagrożenia wolność osobista i decyzyjna autonomia to dobra absolutnie kluczowe, bez których nie może być mowy o szybkim i skutecznym powrocie do normalności.
Tuesday, March 24, 2020
Władza, wolność, autonomia i sytuacje kryzysowe
Labels:
autonomia,
epidemia,
koordynacja,
niepewność,
organizacja,
władza
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment