Niektórzy słusznie natrząsają się ze sloganu, jakoby można było "ustawą znieść ubóstwo". Nie każdy z nich zdaje sobie pewnie jednak sprawę, jak daleko sięga kardynalny błąd zawarty w owym sloganie - otóż ustawą nie można znieść nie tylko ubóstwa, ale nawet wąsko rozumianego bezprawia, przejawiającego się w zjawiskach takich jak rozboje, kradzieże czy oszustwa.
Wszystkie powyższe zjawiska jest za to w stanie nie tyle znieść, co zminimalizować prawo, czyli - jak podkreślali Hayek i Bruno Leoni - silnie zinternalizowany dobry obyczaj, uzgodniony oddolnie przez społeczeństwo celem ułatwienia społecznego współżycia. Dopiero w tym ujęciu, uwydatniającym diametralną różnicę między prawem a ustawodawstwem, widać w pełni absurdalność przekonania o możliwości ustawowego znoszenia negatywnych zjawisk społecznych - albowiem ostatnią rzeczą, jaką może powołać do istnienia biurokratyczny edykt, jest dobry obyczaj i leżący u jego podstaw przyzwoity charakter.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment