Libertarianin jako libertarianin powinien być wyłącznie libertarianinem. Może to brzmieć jak jałowa tautologia, ale w rzeczywistości jest to wyraz tego, że wolność osobista jest najważniejszą ze wszystkich wartości społecznych: warunkiem niezbędnym wdrażania wszelkich innych pokojowych wartości społecznych w całej swojej różnorodności, unikatowości i komplementarności, bez domyślnego faworyzowania którejkolwiek z nich.
Libertarianin jako człowiek powinien być za to kimś znacznie więcej niż libertarianinem, bo tylko wtedy będzie on dawał przekonujące świadectwo temu, że wolność osobista nie tylko jest celem samym w sobie, ale też nie jest środkiem bez celu. Innymi słowy, będzie się on najlepiej przysługiwał sprawie wolności osobistej dając przykład tego, że owa wolność jest warunkiem niezbędnym spełniania się w swojej szerszej tożsamości: właściciela przedsiębiorstwa wolnego od politycznych koneksji, głowy rodziny niezepsutej rozdawniczą patologią czy chrześcijanina odpornego na pokusy królestw tego świata.
Podsumowując, wartość wolności osobistej bierze się w równym stopniu z tego, że daje ona możliwość wyboru najróżniejszych pokojowych tożsamości, jak i z tego, że daje ona możliwość spełniania się w tych z nich, które mają przyrodzoną wartość wykraczającą poza fakt, że zostały swobodnie wybrane. I prawdopodobnie tylko tego rodzaju całościowe rozumienie wartości wolności jest w stanie zagwarantować, że będzie ona w sposób trwały i powszechny szanowana.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment