Dążenie ku wolności osobistej ma sens wyłącznie wówczas, gdy jest to dążenie bezkompromisowe, pryncypialne i radykalne - tylko wówczas bowiem sprzyja ono nieprzerwanemu trwaniu historycznego procesu, w ramach którego owa wolność co prawda nie prostoliniowo, ale jednak konsekwentnie zdobywa kolejne przyczółki. Gdyby wszystkie tego rodzaju dążenia miały charakter kompromisowy, ugodowy i "umiarkowany", to wspomniany proces już dawno uległ by zatrzymaniu - na etapie nieco mniej brutalnego niewolnictwa, nieco mniej pasożytniczego feudalizmu czy nieco mniej dyskryminacyjnego apartheidu.
Innymi słowy, wolność osobista - jak większość pozytywnych zjawisk - ma szansę na stopniowe osiąganie kolejnych doraźnych celów tylko wtedy, gdy bezustannie przyświeca jej jak najszybsze osiągnięcie celu ostatecznego. Tylko wówczas to, co dziś może się wydawać utopijną mrzonką, może stać się jutro powszechnie obowiązującą cywilizacyjną normą - a na przestrzeni tysięcy lat wolność osobista osiągnęła już w ramach podobnego procesu naprawdę dużo.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment