"Fiat money" zdaje się być najczęściej tłumaczone jako "pieniądz fiducjarny". Sam też przez dłuższy czas tak to tłumaczyłem. Od paru lat skłaniam się jednak ku opinii, że, nawet jeśli tego rodzaju tłumaczenie nie jest w ścisłym sensie tego słowa błędem, to w jakiejkolwiek poważniejszej dyskusji na temat teorii monetarnej jest ono źródłem co najmniej terminologicznej niezręczności.
Pieniądz fiducjarny czy też środki fiducjarne ("fiduciary media") to substytuty pieniądza nie zabezpieczone w pełni pieniądzem bazowym (który jest w tym przypadku pieniądzem towarowym albo, bardziej ogólnie, pieniądzem o sztywno ograniczonej podaży). Mamy wtedy do czynienia z wiarą (fides) że dana instytucja cieszy się na tyle dużym zaufaniem, że nie nastąpi na nią "run" sprawiający, że nie będzie ona w stanie uhonorować wszystkich żądań wymiany środków fiducjarnych na pieniądz bazowy. Środki fiducjarne - w przeciwieństwie do "fiat money", o którym za chwilę - mogą więc z powodzeniem istnieć w systemie wolnej bankowości.
"Fiat money" to natomiast pieniądz pusty czy też pieniądz dekretowy, którego wartość wypływa z kontroli danego monopolistycznego aparatu przemocy nad daną gospodarką - z możliwości wymuszania na jej członkach płacenia sobie w owym pieniądzu regularnych danin i akceptacji owego pieniądza jako prawnego środka płatniczego na danym obszarze. Jako że dany monopolistyczny aparat przemocy może dowolnie manipulować podażą pieniądza dekretowego, praktycznie bezsensowne jest mówienie w tego rodzaju kontekście o jakichkolwiek substytutach pieniądza jako o środkach fiducjarnych, bo niemal nieograniczona elastyczność podaży pieniądza dekretowego sprawia, że zawsze możliwe staje się wówczas "uhonorowanie" wszystkich żądań wymiany substytutów pieniądza na pieniądz bazowy. Stąd wspomniane wcześniej zagrożenie terminologiczną niezręcznością.
Najważniejszą kwestią dyskusyjną pozostaje chyba w tym kontekście kwestia tego, czy cykle koniunkturalne mogą występować wyłącznie w reżimie pieniądza dekretowego, czy też również wskutek nadprodukcji środków fiducjarnych w systemie wolnej bankowości. Kwestią bezdyskusyjną jest tu natomiast fakt, że w reżimie pieniądza dekretowego zagrożenie cyklami koniunkturalnymi - zwłaszcza takimi o globalnym zasięgu i globalnie negatywnych reperkusjach - jest nieporównanie większe.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment