Im bardziej rośnie wiedza ludzkości, tym bardziej rośnie ignorancja każdego pojedynczego człowieka. Jedynym sposobem, aby nie zaprzepaścić tego pierwszego i nie utonąć w tym drugim, jest powszechne przyswojenie sobie przez jak największą liczbę pojedynczych ludzi przynajmniej ścisłych podstaw rzetelnej ekonomii: nauki wyjaśniającej, że bezwarunkowy szacunek dla wolności osobistej, własności prywatnej, swobodnej wymiany dóbr i usług i swobodnie wykształcającego się systemu cenowego jest jedynym sposobem, aby wysoce rozproszona, szczegółowa wiedza mogła być skutecznie wykorzystywana przez ogólnych ignorantów.
Innymi słowy, parafrazując Hayeka, o ile rzeczywiście ekonomista, który jest tylko ekonomistą, jest nie tylko skończonym nudziarzem, lecz jest wręcz niebezpieczny, o tyle nie-ekonomista, który nie jest ekonomistą nawet w najmniejszym stopniu (albo jest wręcz anty-ekonomistą), jest niebezpieczny co najmniej w równym stopniu, jeśli nie bardziej.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment