Scjentyzm jest najbardziej absurdalnym ze wszystkich popularnych redukcjonizmów. Redukcjonizmy takie jak marxizm czy freudyzm, choć też absurdalne, są przynajmniej redukcjonizmami obejmującymi swoim programem jedynie wybrane obszary tzw. nauk humanistycznych, nie mając tym samym uniwersalnych aspiracji ontologicznych. Nawet redukcjonizmy idealistyczne i panteistyczne - choć takie aspiracje mają, nieraz przybierające bardzo fantazyjne formy - akceptują na ogół dość znaczny poziom "metafizycznej złożoności" postulowanych przez siebie substancji bazowych, unikając tym samym popadnięcia w najbardziej rażące logiczne absurdy.
Tymczasem scjentyzm już na starcie podcina gałąź, na której siedzi, negując istnienie jakiejkolwiek nieprzekraczalnej jakościowej różnicy między podmiotem a przedmiotem poznania naukowego, twierdząc jednocześnie - w przeciwieństwie do wspomnianych wyżej redukcjonizmów idealistycznych i panteistycznych - że w ostatecznym rachunku istnieją tylko przedmioty. Nic dziwnego, że okresy największej popularności scjentyzmu są jednocześnie okresami największego uwiądu poważnej filozofii - a tym samym również nauki o szerokich intelektualnych perspektywach.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment