Bezpośrednie konsekwencje danych wydarzeń społecznych to ich logicznie konieczne następstwa. Odleglejsze konsekwencje danych wydarzeń społecznych to następstwa w dużej mierze empirycznie przygodne, stanowiące zwieńczenia nielinearnych, nieredukowalnie złożonych procesów społecznych. W związku z tym w analizie danego wydarzenia społecznego pod kątem jego zgodności z danym zbiorem wartości większą (choć oczywiście nie wyłączną) wagę należy przykładać do jego konsekwencji bezpośrednich.
Umiejscawiając powyższą sugestię w kontekście libertariańskiej reguły mówiącej, że niedopuszczalne jest popieranie tego, co prowadzi do konserwacji lub rozrostu etatyzmu, należałoby uściślić tę regułę w sposób następujący: niedopuszczalne jest przede wszystkim popieranie tego, co prowadzi do konserwacji lub rozrostu etatyzmu w sposób bezpośredni.
Tego rodzaju uściślenie wpływa w sposób istotny na postrzeganie pewnych zjawisk i instytucji, których ocena w świetle wartości libertariańskich nie jest jednoznaczna, choć niektórym może się taka wydawać. Czasem np. traktuje się wszelkiego rodzaju ruchy secesjonistyczne jako immanentnie godne poparcia z libertariańskiego punktu widzenia. Tymczasem secesja jest jedynie warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym poszerzenia zakresu wolności osobistej. Jeśli secesji dokonują wojujący etatyści, to bezpośrednią jej konsekwencją będzie wzmocnienie etatyzmu na świeżo odłączonym terytorium. W tym miejscu często pojawia się argument, że secesja immanentnie wymusza reformy liberalizacyjne, bo mniejsze jednostki administracyjne w mniejszym stopniu mogą sobie pozwolić na inflacjonizm, protekcjonizm, fiskalizm, itp. I jest to co prawda argument prawdziwy, ale nie decydujący, bo odwołujący się do konsekwencji niebezpośrednich, a tych nie da się przewidzieć wyłącznie na gruncie prakseologicznym. Otóż zamiast z czasem wprowadzić liberalizacyjne reformy, taka świeżo odłączona jednostka administracyjna może równie dobrze szybko zbankrutować, a następnie błagać o bycie wykupioną i na powrót wchłoniętą przez jednostkę, od której dokonała secesji, tym samym ostatecznie wzmacniając ideowo tendencję centralizacyjną, sprzyjającą rozrostowi etatyzmu. Innymi słowy, w świetle opisanej w poprzednim akapicie reguły na poparcie zwolenników wolności osobistej powinny zasługiwać tylko ruchy secesjonistyczne zdominowane przez zwolenników wolności osobistej, bo tylko te mogą w sposób logicznie konieczny bezpośrednio doprowadzić do osłabienia etatyzmu.
Podobnie ma się sprawa np. z kwestią masowej imigracji do "państw opiekuńczych". Długoterminowe konsekwencje tego rodzaju imigracji są prakseologicznie nieprzewidywalne - mogą one wzmocnić tendencje etatystyczne poprzez zwiększenie liczby koniecznych do obsłużenia "zasiłkowych pasożytów", ale mogą je też osłabić poprzez szybsze doprowadzenie do bankructwa "państw opiekuńczych", a tym samym do zdyskredytowania ich idei. To, czy większa część imigrantów stanie się "zasiłkowymi pasożytami", czy też nie, zależy również w dużej mierze od tego, jak wszyscy produktywni ludzie dobrej woli zagospodarują ów kapitał ludzki - jaką przedsiębiorczą, edukacyjną i kulturotwórcza ofertę przedstawią składającym się na niego jednostkom (tutaj godni swojego miana libertarianie mają szczególne pole do popisu). Tymczasem popieranie prób zamykania przed nimi państwowych granic prowadzi w sposób bezpośredni i logicznie konieczny do wzmocnienia etatyzmu - łamania swobody przepływu i zrzeszania się ludzi, zwiększania wydatków na "obronność", podsycania atmosfery urzędniczej kontroli i ksenofobicznej paranoi, itp. Innymi słowy, również tutaj przykładanie największej wagi do prakseologicznie przewidywalnych, bezpośrednich konsekwencji danych działań daje nam wystarczająco jasną odpowiedź na temat ich (nie)zgodności z danym zbiorem wartości.
Podsumowując, prakseologia bez tymologii ma równie ograniczoną użyteczność, co tymologia bez prakseologii, nawet jeśli w przewidywaniu i wartościowaniu konsekwencji danych wydarzeń większą wagę powinniśmy przykładać do tych z nich, które dają się analizować przede wszystkim na gruncie prakseologii - tzn. do konsekwencji bezpośrednich i logicznie koniecznych. Tylko tego rodzaju podejście umożliwia wydawanie odpowiednio pogłębionych sądów normatywnych tam, gdzie wymaga ich złożoność danej sytuacji.
Friday, October 2, 2015
Etatyzm, prakseologia, tymologia i prognostyka
Labels:
Bastiat,
futurologia,
imigracja,
prakseologia,
prognostyka,
secesja,
tymologia
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment