Po zapoznaniu się z libertariańską wizją świata złożonego z globalnej sieci niezależnych stref ekonomicznych, prywatnych stowarzyszeń sąsiedzkich, miast czarterowych i innych form suwerennych obszarów własnościowych, zapoznany odpowiada czasem: "a czym by się to właściwie różniło od sytuacji obecnej? Podoba ci się w danym miejscu, to trzymasz się obowiązujących w nim reguł. Nie podoba ci się, to przenosisz się gdzie indziej. Tak by było i tak jest".
Tymczasem różnice pomiędzy tym, jak by było i jak jest są zasadnicze. Po pierwsze, wszelkie powyższe formy suwerennych obszarów własnościowych musiałyby powstawać na drodze pierwotnego zawłaszczenia poprzez produktywne przekształcenie zasobów niczyich lub na bazie swobodnej wymiany uczciwie zdobytych tytułów własności. Obecny administracyjny podział świata jest natomiast w przeważającej mierze efektem zawłaszczeń odbywających się przy użyciu zmonopolizowanej na danym obszarze, zinstytucjonalizowanej agresji lub groźby jej wykorzystania.
Po drugie - co wynika bezpośrednio z punktu poprzedniego - zamieszkiwanie dowolnej z wyżej opisanych form suwerennych obszarów własnościowych byłoby efektem obopólnie dobrowolnej umowy między właścicielem (deweloperem) a nowoprzybyłym rezydentem. Obecnie natomiast zamieszkiwanie dowolnego obszaru świata jest uwarunkowane nie tego rodzaju obopólnie dobrowolnymi umowami, ale odgórnie narzucanymi ustaleniami terytorialnych, monopolistycznych aparatów opresji.
Po trzecie wreszcie - co wynika bezpośrednio z dwóch poprzednich punktów - wszelkie reguły obowiązujące na danym suwerennym obszarze własnościowym byłyby z definicji akceptowane na zasadzie (kontraktowej) jednomyślności przez wszystkich jego rezydentów. Obecnie natomiast reguły obowiązujące w obrębie poszczególnych obszarów administracyjnych są akceptowane w najlepszym wypadku na zasadzie większościowego wyboru między odgórnie i siłowo narzuconymi alternatywami, a w najgorszym wypadku na zasadzie biernego przyzwolenia na autokratyczny dyktat danego terytorialnego, monopolistycznego aparatu opresji.
Innymi słowy, libertariańska wizja organizacji terytorialnej opiera się na zasadach produktywnego przekształcania i swobodnej wymiany zasobów ziemskich, dobrowolnych umów lokatorskich i kontraktowej jednomyślności, podczas gdy obecny, etatystyczny stan organizacji terytorialnej opiera się na zasadach agresywnego zawłaszczania zasobów ziemskich i odgórnego, siłowego narzucania reguł ich użytkowania. Niezależnie więc od tego, którą z powyższych wizji społecznego porządku dana osoba uzna za bardziej atrakcyjną, powinna ona uczciwie przyznać, że są to wizje diametralnie różne.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment